- To najtrudniejszy budżet do tej pory. Nie bierzemy jako samorząd kredytu, ale musimy niestety wiele przedsięwzięć inwestycyjnych odłożyć na inny czas – mówi prezydent Witold Wróblewski. Dzisiaj (15 listopada) przekazał projekt budżetu na 2023 rok Radzie Miejskiej.
Projekt budżetu miasta na 2023 r. jest od wtorku dostępny w Biuletynie Informacji Publicznej. 21 listopada odbędzie się nad nim debata budżetowa, a pod koniec grudnia trafi pod głosowanie na sesję Rady Miejskiej.
- To budżet trudny, właściwie najtrudniejszy jak do tej pory. Nie bierzemy kredytu, ale musimy niestety wiele przedsięwzięć inwestycyjnych odłożyć na inny czas, bo nasze moce i zdolności, które moglibyśmy mieć przy realizacji budżetu, muszą w pierwszej kolejności pokryć deficyt. To powoduje, że trudno mówić o zadowoleniu, dzisiaj staramy się w miarę możliwości zabezpieczyć wszystkie potrzeby miasta, by ten trudny okres – po pandemii, przy konflikcie na Wschodzie, inflacji i polityce państwa – przetrzymać – mówił Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.
Zwrócił uwagę na pogarszającą się sytuację finansową samorządów, związaną m.in. ze zmianami w podatku od osób fizycznych, wzrostem opłat za odprowadzanie wód opadowych i opłat za korzystanie ze środowiska, niedoszacowaniem subwencji oświatowej (miasto ze swojego budżetu finansuje ok. 60 procent środków, dotacje rządowe pokrywają 40 procent, nie ma też pokrycia w 100 procentach na sfinansowanie podwyżek dla nauczycieli), skutkami pandemii, zmianami wynikającymi z Polskiego Ładu czy brakiem porozumienia rządu z Komisją Europejską, przez co wstrzymane są projekty zgłoszone do Krajowego Planu Odbudowy. Elbląg – przypomnijmy – zgłosił do niego rozbudowę portu.
- Udziały w podatkach nam spadają, w 2023 roku ma to być kolejne 82 mln złotych mniej i nie ma z tego tytułu odpowiedniej rekompensaty od rządu (ma wynieść 22,3 mln zł – red.). Przez ostatnie trzy lata dochody i budżet miasta został zmniejszony w wyniku zmian ustawowych o 280 mln zł, a to tyle ile wynosi dług Elbląga czy koszt budowy dwóch basenów – powiedział prezydent, dodając, że sytuację pogarszają także wysoka inflacja, wzrost stóp procentowych (obsługa długu miasta wzrosła w wyniku tego z 16 do 30 mln zł rocznie), wzrost cen energii dla samorządu o 181 procent, wzrost cen paliw i usług.
Projekt budżetu na 2023 rok zakłada, że wyniesie on ponad 744 mln złotych, z czego dochody mają wynieść prawie 712 mln zł. Władze miasta zakładają więc deficyt w wysokości ok. 32 mln złotych, który zamierzają pokryć z tzw. wolnych środków i oszczędności, które mają polegać na ograniczeniu planowanych wcześniej inwestycji.
- Przy tak rosnących kosztach nie jesteśmy w stanie pierwszy raz budżetu zbilansować. Nie planujemy jednak zaciągania kredytu, by pokryć deficyt. Ratę spłaty zobowiązań, która przypadała na 2023 rok spłaciliśmy już w tym roku. Gdybyśmy tego nie zrobili, to w 2023 roku wydatki z tego tytułu wraz z kosztami obsługi wzrosłyby o prawie 28 mln zł – tłumaczył prezydent, dodając że sukcesywnie co roku zmniejsza zadłużenie miasta. Na koniec 2023 roku ma ono wynieść 286 mln zł, co stanowi ok. 40 procent budżetu Elblaga.
- Nie będzie wyłączane oświetlenie uliczne. Cztery lata temu wykonaliśmy jego modernizację na ledy i w znacznym stopniu spadła ilość poboru prądu. Zabezpieczyliśmy też w 100 procentach środki na oświatę i - trzeba uspokoić mieszkańców – nie będzie pracy zdalnej, ani zamykania placówek – dodał Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga.
Prezydent poinformował, że jedną z planowanych inwestycji, która nie zostanie na razie zrealizowana jest przebudowa ul. 13. Pułku Przeciwlotniczego. O kolejnych oszczędnościach w tym zakresie na konferencji nie chciał mówić, odsyłając dziennikarzy do planowanej na poniedziałek, 21 listopada debaty budżetowej. - Wtedy przedstawię prezentację na ten temat – odpowiedział.
- Wszystkie zadania bieżące zostały zabezpieczone. Wiemy, ile różnych inicjatyw radnych i prezydentów musieliśmy pominąć, bo ważna jest stabilność pracy samorządu – stwierdził Antoni Czyżyk, przewodniczący Rady Miejskiej. - Przyjmujemy ten budżet do analizy. Byłem optymistą, że po tych wszystkich zadaniach w roku 2022, w kolejnym coś pozytywnego się wydarzy. Teraz mój pesymizm polega na tym, że nie jesteśmy w stanie określić, jak zewnętrzne działania wpłyną na budżet. Oby na plus a nie na minus, bo to by oznaczało ograniczanie kolejnych działań samorządu – dodał przewodniczący Rady Miejskiej.
Przejrzeliśmy projekt budżetu na 2023 rok, skupiając się głównie na planowanych inwestycjach. Mają wynieść w sumie zaledwie ok. 26 mln złotych, dla porównania w projekcie budżetu na 2022 rok z 15 listopada ubiegłego roku wynosiły 62,3 mln zł. Wśród nich są m.in.: dokończenie pierwszego etapu budowy ul. Wschodniej-bis (6 mln zł w 2023 r.), rozpoczęcie połączenia ul. Związku Jaszczurczego z Grunwaldzką (880 tys. zł w 2023 r.), przebudowa sygnalizacji świetlnej w ciągu ul. Bema (1,3 mln zł), odnowa nawierzchni dróg (1,4 mln zł), rozpoczęcie budowy nabrzeży przy Wyspie Spichrzów (1,8 mln zł w 2023 r.). Zaledwie 2 miliony złotych w przyszłym roku władze miasta przeznaczyły na rewitalizację kąpieliska miejskiego przy ul. Spacerowej, co oznacza, że realizacja inwestycji też będzie przesunięta w czasie.
Polski Związek Działkowców
Stowarzyszenie Ogrodowe
Okręg w Elblągu